czwartek, 30 lipca 2009

Wizyta Papieża Benedykta XVI w Republice Czeskiej

Ojciec Święty Benedykt XVI odwiedzi Republikę Czeską we wrześniu 2009 roku.
Wizyta odbędzie się w dniach od 26 do 28 września.
Papież będzie przebywał i sprawował liturgie w trzech miastach: Pradze (stolicy Republiki Czeskiej), Brnie (stolicy Kraju Morawsko-Śląskiego) oraz w Starym Bolesławcu (położonym niedaleko Pragi). W Pradze będą sprawowane nieszpory, zaś liturgie mszalne są przewidziane poza Pragą - w dwóch pozostałych miastach. Jednym z pierwszych punktów papieskiej wizyty w Pradze ma być wizyta w Kościele pod wezwaniem Dziewicy Maryi Zwycięskiej - sanktuarium Dzieciątka Praskiego.
Na marginesie (jako swoistą ciekawostkę) można zauważyć, że ceremonie mszalne (zapewne Novus Ordo Missae) przewidziane są dokładnie w tych miastach, w których funkcjonują kaplice Bractwa Świętego Piusa X (w Pradze działa ich oratorium w Domu Narodowym przy Placu Pokoju).

Strony internetowe o tej wizycie papieskiej zawierają materiały w kilku językach, w tym po polsku (wersja testowa). Na tamtych stronach internetowych są zamieszczane różne przydatne informacje oraz udostępniono formularze rejestracyjne, służące do zamawiania miejscówek na celebracje papieskie w Brnie i w Starym Bolesławcu. Należy podkreślić, iż praktycznie będą to dwie jedyne okazje uczestniczenia przez każdego zainteresowanego, gdyż pozostałe punkty papieskiej wizyty - w tym nieszpory w Katedrze świętych Wita, Wojciecha i Władysława oraz odwiedziny w sanktuarium Dzieciątka Praskiego - będą dostępne dla znacznie mniejszej liczby osób

Polacy, zwłaszcza katolicy z Polski, mogą być zainteresowani uczestnictwem w (przynajmniej niektórych) papieskich ceremoniach liturgicznych na terytorium Republiki Czeskiej. Warto zwrócić uwagę na to, że - szczególnie w przypadku liturgii na lotnisku Turzany koło Brna, która odbędzie się w niedzielę, 27 wrzenia 2009 roku - istnieje dość tani i stosunkowo łatwy sposób dotarcia na miejsce celebracji.
"Polskie Koleje Państwowe - Przewozy Regionalne" mają w swej ofercie "Bilet turystyczny", który występuje w kilku wersjach. Jedna z tych wersji () pozwala na podróżowanie do wielu stacji na terytorium Republiki Czeskiej. Z mapki, którą zamieszczono na stronach internetowych "PKP PR", wynika, między innymi, że posiadacz odpowiedniego polskiego kolejowego biletu turystyznego ("Bilet turystyczny + CD" - aktualnie za 70 złotych) może dojechać do Ołomuńca. Ołomuniec położony jest dość blisko Brna. Komunikacja kolejowa między miastami jest dobrze zorganizowana, a bilety są stosunkowo tanie (ponadto przysługują okreśłone zniżki od cen podstawowych). W przypadku wielu osób z Polski, bilet turystyczny umożliwia także powrót (np. od stacji w Ołomuńcu) do wybranej stacji w Polsce (pociągami spółki "PKP Przewozy Regionalne", w okresie ważności biletu. Gdyby władze kolejowe wydłużyły ważność czas ważności "Biletu turystycznego" z okazji papsieskiej pielgrzymki do Republiki Czeskiej, to podobne ułatwienia (cenowe i organizacyjne) mogłyby dotyczyć również przejazdów do Pragi, lub do Starego Bolesławca.
Sądzę, że warto zapoznać się z informacjami kontaktowymi, dotyczącymi "PKP Przewozów Regionalnych" i apelować do nich o przygotowanie odpowiedniej oferty, ułatwiającej osobom z Polski uczestnictwo również w liturgii papieskiej w Starym Bolesławcu.
Návštěva papeže v České republice

Wyjazd z księdzem posoborowym

W albumie "Kajaki - Łeba" (galeria "Dominisi") znalazło się kilka zdjęć, które mogą zastanawiać, a nawet szokować.

Pod tytułem "Zakaz wstępu :)" zamieszczono tam niżej widoczne zdjęcie:

100_5521 (1)

W świetle paru innych, zamieszczonych we wskazanej galerii zdjęć, można uznać, że widoczny na powyższym zdjęciu mężczyzna jest księdzem, zapewne uważającym się za księdza katolickiego.

Czy rodzice po to wysyłają dziecko pod opieką (jak, zapewne po wyglądzie, sądzą) kogoś dorosłego, by ten ściskał szyję i głowę ich dziecka między swymi nogami? Wątpię!

Jakie potrzeby widocznego na zdjęciu mężczyzny zaspokaja widoczne na zdjęciu traktowanie innego człowieka - w tym przypadku dziecka? Zapytałem o to wczoraj w kometarzu do odnośnego zdjęcia we wskazanym albumie. Mój komentarz (podobnie jak me pozostałe komentarze do kilku zamieszczonych tam zdjęć) został usunięty.

W tej samej galerii są inne - również ciekawe - zdjęcia, na których widoczny jest ten sam mężczyzna, (na jednym widać go wyraźnie również w towarzystwie osób nieletnich). Oto te zdjęcia:

Zdjęcie "Msza święta :)":

100_5939

Zdjęcie (sytuacja podobna):

100_5940

Dlaczego ów ksiądz sprawował Mszę świętą (Novus Ordo Missae - ryt posoborowy) w takich prymitywnych warunkach i w tak skandaliczny sposób? Dla mnie takie czynności są obrazą uczuć religijnych. Obraza uczuć religijnych jest ścigana w Polsce na mocy artykułu 196 Kodeksu karnego ("Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."). Obowiązują również przepisy i normy prawa kanonicznego. Czy władze kościelne zdecydują się ukarać człowieka, który czyni coś takiego i wciąga w to dzieci?

Z tytułu galerii wynika, że "namiotowa liturgia" została wykonana w Łebie. Warto dodać, że w Łebie są: Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz Parafia św. Jakuba Apostoła. Ponadto Łeba jest siedzibą Dekanatu Łebskiego w Diecezji Pelpińskiej.

Można zapytać księży z Parafii w Łebie, czy ktoś zabronił widocznemu na zdjęciach księdzu sprawowania liturgii w miejscowym kościele. Może kościół był nieczynny?

Zdjęcia z "namiotowej liturgii" zostały zaprezentowane wczoraj na stronach "Kronika Novus Ordo".O skomentowanie pierwszego z wyżej ukazanych zdjęć poproszono w serwisie "Golden Line".

Kto zna personalia dorosłego mężczyzny, którego widać na wyżej prezentowanych zdjęciach?

O danych osobowych tego człowieka warto poinformować:
- Diecezję Pelpińską (jest tam formularz kontaktowy, można też skorzystać z adresu poczty elektronicznej: kuria@pelplin.diecezja.org);
- Parafię św. Jakuba Apostoła (parafiajakuba@me.com),
- Parafię Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (leba@oblaci.pl).
Może stosowna władza w Polsce (kościelna, lub świecka) zainteresuje się ukazanymi na powyższych zdjęciach zdarzeniami. Może uda się sprawę wyjaśnić w Polsce, bez angażowania Stolicy Apostolskiej.

sobota, 25 lipca 2009

Czy Warszawa jest miastem prawa?

Art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej stanowi:
"Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej".

Należy zastanowić się, czy w państwie prawa mogą istnieć miasta bezprawia?

Przyczynkiem do refleksji nad Warszawą jako miastem prawa może być film dokumentalny, upubliczniony przez redakcję dziennika Fakt:


Oto kilka przykładowych uwag i pytań, które mogą wiązać się z zaprezentowaną w powyższym filmie sytuacją:
- Gustaw Radbruch, pod wpływem doświadczeń ze stosowaniem w hitlerowskich Niemczech stanowionego przez ludzi prawa, stwierdził, że ponad "ustawowym bezprawiem" jest "prawo ponadustawowe".
- Gdzie jest granica między egzekwowaniem prawa a tyranią?
- Ile śledztw, i jak dokładnie, prowadzono by w Instytucie Pamięci Narodowej, gdyby do czegoś takiego doszło podczas stanu wojennego?
- Ile jeszcze argumentów krytykom transformacji ustrojowej dadzą czynownicy?
- Czy o takiej Polsce w swej pieśni marzył pan Jan Pietrzak?


Krytyczne ujęcia transformacji ustrojowej zawarte są w książce:
Stracone szanse? Bilans transformacji 1989-2009, redakcja naukowa Jakub Majmurek, Piotr Szumlewicz
http://ksiegarnia.difin.pl/imgs_upload/ds_produkty_1113_124142302249fe9caecaa39.gif

sobota, 20 czerwca 2009

O dorobku naukowym pana Lecha Kaczyńskiego (Prezydenta RP) słów kilka

Zaciekawiła mnie, podana przez "Onet" informacja, że na blogu pana posła Janusza Palikota poruszony został temat dorobku naukowego pana Lecha Kaczyńskiego - Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Pan poseł Janusz Palikot, jak się zdaje, dość nisko ocenia dorobek naukowy pana Lecha Kaczyńskiego - szczególną uwagę zwracając przy tym na dorobek po habilitacji. W odnośnym wpisie na wspomnianym blogu znalazł się obrazek, podobno odwierciedlający jakiś dokument uniwersytecki z roku 1996.

Warto uwzględnić kilka dalszych okoliczności.
1. Wpis na blogu pana posła Janusza Palikota jest oznaczony datą 20 czerwca 2009 roku.
2. W publicznej bazie danych "Nauka Polska" można odnajdywać dane na temat ludzi nauki.
3. Dane "Kaczyński Lech" pozwalają we wskazanej bazie danych odnaleźć dwóch naukowców:-
- doktora inżyniera Lecha Kaczyńskiego,
- doktora habilitowanego Lecha Kaczyńskiego.
4. Wyszukiwanie według frazy "Palikot" w rubryce "nazwisko" skutkuje pojawieniem się na ekranie komputerowym następującego zdania: "Liczba znalezionych rekordów: 0".
5. W Polskiej Bibliografii Prawniczej Polskiej Adakemii Nauk można znaleźć 49 pozycji wydawniczych autorstwa (współautorstwa) pana Lecha Kaczyńskiego. Ostatnia z uwzględnionych pozycji wydawniczych to: Kaczyński Lech, Niezgódka-Medek Małgorzata, Tworzenie podstaw prawnych funkcjonowania Najwyższej Izby Kontroli w Trzeciej Rzeczypospolitej., Kontr.Państw. 2004 nr 2 s. 27-33.
6. Warto dodać, że "Polska Bibliografia Prawnicza" jest od lat redagowana przez panią profesor Ewę Łętowską - aktualnie sędziego Trybunału Rzeczypospolitej Polskiej.
7. Zapewne wartościowe byłoby rozważanie wprowadzenia w Polsce ograniczenia biernego prawa wyborczego na Urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskie wyłącznie dla profesorów, i to tak zwanych profesorów belwederskich. Wprowadzenie takiego ograniczenia spowodowałoby roszady na scenie politycznej w Polsce. Spośród aktualnych partii parlamentarnych - jak sądzę - żadna nie jest kierowana przez profesora. Wykluczenie innych, niż profesorowie, "pretendentów do tronu" skutkowałoby znacznymi zmianami na "liście kandydatów", którą forsuje od dawna sama Platforma Obywatelska. Czy wywołanie takich skutków przyświecało panu posłowi Januszowi Palikotowi podczas blogowania, nie wiem. Wszakże potencjalne konsekwencje należy wskazywać przed dokonaniem ewentualnej zmiany w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Po wejściu w życie nowelizacji konstytucyjnej będzie za późno na refleksję.

czwartek, 4 czerwca 2009

Nowa edukacja, nowa ewangelizacja, nowa prymitywizacja

Czcigodny ksiądz doktor Dariusz Jaworski pokazuje znamienne przejawy nowych trendów w edukacji oraz w ewangelizacji. Na filmie z parafii w Celice widać wyraźnie, co napisali uczniowie, którzy przygotowują się do bierzmowania. Uczniowskie odpowiedzi na podstawowe pytania z zakresu katolicyzmu zostały przetłumaczone na język polski. Tę relację filmową z parafii w ekwadorskiej Celice trzeba obejrzeć:

Co tak edukowani, podobno prawie dojrzali, katolicy będą w stanie przekazać kolejnym pokoleniom?
Sądzę, że troszczyć trzeba się o kształcenie - nie wyłącznie katolickie - dzieci i młodzieży nie tylko w Ekwadorze. Pierwszego czerwca w lubelskiej Parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego po wieczornej liturgii Novus Ordo Missae (tradycyjna liturgia dotychczas nie jest tolerowana w tej parafii) przed kościołem parafialnym oczekiwali kandydaci do bierzmowania. Bierzmowanie było zapowiedziane na dzień drugiego czerwca. Tam znajdujący się kandydaci do bierzmowania zachowywali się stosownie do dnia - dnia dziecka - jak dzieci; niektórzy jak dzieci z problemami: zdrowotnymi lub wychowawczymi.

Inne filmy z prowadzonej przez księdza Dariusza Jaworskiego parafii również są dostępne w serwisie "YouTube".

środa, 13 maja 2009

Kopane przygotowania seminaryjne


Na stronach internetowych Archidiecezji Lubelskiej oraz Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie pojawiły się informacje o tym, że klerycy z lubelskiego seminarium wygrali odbywające się dnia 3 maja 2009 roku "Mistrzostwa Polski Seminariów w Piłce Nożnej - Opole 2009".

Skoro odtrąbiono zwycięstwo, to (być może) należałoby się cieszyć.

Często obrazy przemawiają bardziej, niż słowa.
Skorzystajmy z opisu imprezy oraz z wybranych zdjęć z galerii owych mistrzostw.
Poza galerią z samych mistrzostw dostępne są również zdjęcia z eliminacji do mistrzostw.

Oglądając wspomniane zdjęcia - nie tylko wyżej widoczne - warto zadać sobie pytanie:
"Kto z nich mógłby być moim spowiednikiem, lub ojcem duchowym?"

Właśnie: KTO?

- - - - - - -
Widoczne w tej wypowiedzi zdjęcie pochodzi ze stron WSD w Lublinie.

niedziela, 26 kwietnia 2009

5 lat w liceum

W wiadomościach serwisu "Onet" znalazł się link do materiału telewizji "TVN" na temat szkolnego wychowania do życia w rodzinie.

    Sam tekst można przeczytać pod adresem źródłowym. Na szczególną uwagę zasługują – pochodzące podobno z relacji ucznia – oznaczone na niebiesko słowa (po prawej stronie tekstu głównego): "W liceum na 5 lat nauki raz przyszły dziewczyny reprezentujące firmę (…)".

/Po kliknięciu na poniższy obrazek pokaże się większa kopia odnośnej strony/

Warto przypomnieć, że od czasu wprowadzenia niedawnej reformy szkolnej w Polsce liceum jest trzyletnie. Poprzednio liceum było czteroletnie.

     Jeśli jakaś organizacja rzeczywiście bazuje na relacjach uczniów, to warto zapytać, dlaczego do upublicznienia skierowano akurat wypowiedź, pochodzącą od kogoś, czyja "nauka" trwała w liceum 5 lat.

Wiarygodność informatora ma duże znaczenie.

wtorek, 31 marca 2009

Przekroczenie 30% bezrobocia w niektórych regionach Słowacji

Podczas dzisiejszej debaty przed drugą turą wyborów prezydenckich w Republice Słowackiej pani Iveta Radičová powiedziała, że są w Republice Słiowackiej rejony, w których bezrobocie przekracza 30 procent.
Euro - tak chętnie chwalone przez wiele osób w Polsce - nie okazało się lekarstwem na bezrobocie w Republice Słowackiej.

Tekst o debacie opublikowała Pravda

poniedziałek, 30 marca 2009

Potyczka kandydatów na Prezydenta Republiki Słowackiej

Telewizja Słowacka informuje, że jutro (czyli 31 marca 2009 roku) transmitowana na żywo będzie (nazywana “pojedynkiem”) potyczka między politykami, uczestniczącymi w drugiej turze wyborów na stanowisko Prezydenta Republiki Słowackiej. Transmisja na żywo ma się rozpocząć o godzinie 20.15.

tv16188[1]

O “wyborczym pojedynku” informuje również Radio Słowackie, które także ma realizować transmisję, podobnie jak Słowacka Agencja Prasowa.

W debacie wyborczej wezmą udział walczący w drugiej turze wyborów:
- aktualny Prezydent Republiki Słowackiej, pan doc. JUDr. Ivan Gašparovič, CSc.,
gasparovic[1]

- pani prof. PhDr. Iveta Radičová, PhD.
radicova[1]

wtorek, 24 lutego 2009

Katolik nie może wybierać ludzi, którzy są przeciwko moralności Kościoła

Katolik nie może wybierać ludzi,
którzy są przeciwko moralności Kościoła


Warte odnotowania jest zaprezentowane w ostatniej dekadzie lutego stanowisko biskupa z Bańskiej Bystrzycy w Republice Słowackiej. Informację na ten temat podał słowacki dziennik Prawda.

'SITA | 24. februára / lutego 2009 14:51

Dla katolika musi być, według bańnskobystrzyckiego biskupa diecezjalnego Rudolfa Baláža, jasne, że nie może wybierać ludzi, którzy są przeciwko moralnym prawom Kościoła. „U nas nie ma zabijania dzieci nienarodzonych. To jest ciężki grzech, brutalność [...] Podług Balaża, każdy wierzący musi w sumieniu porządnie rozważyć, przy głosowaniu w wyborach, kogo idzie wybrać.

Kandydatka na Prezydenta Iveta Radičová 10 lutego stwierdziła, że Kościół podtrzymuje swoje stanowiska, ale obywatele żyjący w XXI wieku mają prawo do swych odpowiedzialnych rozstrzygnięć, które zupełnie nie muszą być w sprzeczności z Pismem Świętym albo poszczególnymi kiościołami.
„To, co jest moralne albo niemoralne w społeczeństwie, to jest rzeczą umowy społecznej odnośnego spoeczeństwa“, podkreślia. „Żaden polityk nie śmie powiedzieć, że moralność jest umową społeczeństwa. To zdanie jest groźne i ma straszne następstwa", zaakcentował biskup Baláž. „To zdanie oznacza, że jeśli społeczeństwo umówi się, że zabójstwo nie jest grzechem i przestępstwem przeciwko prawu, to możemy zabijać? To jest dla głupich", oznajmił.

Jesteśmy tu po to, abyśmy głosili Bożą prawdę, stwierdził.'


Cały materiał prasowy Katolík nemôže voliť ľudí, ktorí sú proti morálke cirkvi można przeczytać na stronach internetowych Pravdy.

niedziela, 8 lutego 2009

Komu potrzebni są pastuchowie liturgiczni?

Niekiedy zdarza się mi odnosić wrażenie, jakby będący „w pełnej jedności" ksiądz, który sprawuje Mszę Świętą w tradycyjnym rycie katolickim, swoim zachowaniem, a szczególnie sposobem celebracji, czynił to z trudnym do pochwalenia nastawieniem.
Bardzo niedawno pewien znajomy nazwał taki sposób celebrowania Mszy Świętej „pańszczyzną". Wcześniej pewien czcigodny kapłan dał do zrozumienia, że podziela moje spostrzeżenie, iż niektórzy będący „w pełnej jedności" księża celebrują Msze Święte w rycie przedsoborowym z nastawieniem, „żeby wierni do lebevrystów nie poszli".
W kaplicy Bractwa Świętego X (FSSPX) ujmuje mnie, między innymi, stała praktyka modlenia się o „kapłanów, świętych kapłanów, wielu świętych kapłanów, wiele świętych powołań zakonnych". Zastanawiam się, dlaczego nie przypominam sobie takich modlitw, odmawianych w związku z tradycyjnymi celebracjami liturgicznymi w Lublinie, odbywającymi się w lubelskich kościołach kontrolowanych przez Kurię Metropolitalną w Lublinie. Wykluczam dwie możliwości: specyficzną wybiórczość swej pamięci w akurat tym zakresie oraz prowadzenie takich modlitw akurat zawsze pod moją nieobecność. Czym można uzasadnić różnice w tym zakresie? Czyżby świętość kapłanów przestała być dobrem cenionym przez „pełnych łącznościowców"? A może chodzi o to, że naprawdę święci - a przynajmniej dążący do świętości - kapłani sprawowaliby Msze Święte z właściwą intencją, bez dążenia do uczynienia katolików „NOM-firendly"?
Komu potrzebni są pastuchowie liturgiczni?

wtorek, 3 lutego 2009

Benedykta XVI chce na papieską emeryturę wysłać niemiecki teolog Hermann Häring

Jak podaje słowacka „Pravda”, niemiecki teolog Hermann Häring życzy sobie, by Jego Świątobliwość Benedykt XVI ustąpił. Żądania swe podpiera odwołaniem do niedawnej papieskiej decyzji w sprawie czterech biskupów z Bractwa Świętego Piusa X oraz medialnie wiązanych z tą decyzją zdarzeń.

Papież Benedykt XVI udziela błogosławieństwa Urbi et Orbi.
Pápež Benedikt XVI. udeľuje požehnanie Urbi et Orbi.
Autor: AP,  SITA
SITA | 2 lutego 2009  20:31
Znany niemiecki teolog wezwał papieża Benedykta XVI, aby ustąpił. „Jeśli papież chce zrobić coś dobrego dla Kościoła, to powinien odejść ze swojego stanowiska", powiedział katolicki teolog Hermann Häring w wywiadzie dla dziennika Tageszeitung. 
„Nie spowodowałoby to żadnego skandalu, przecież biskup musi ustąpić ze swojej pozycji w 75-kę, kardynał traci swoje prawa w 80-kę", stwierdził Häring.
Benedykt XVI ma 81 lat. Podług Häringa, powinien odejść ze szczytu Kościoła Katolickiego przynajmniej ze względu na swoje niedawne rozstrzygnięcia o wzruszeniu ekskomuniki względem czterech członków Bractwa Świętego Piusa X, które jest znane z nieprzychylnego stosunku do zbliżania chrześcijan i żydów.
Richard Williamson, jeden z czterech członków bractwa, których papież w końcu stycznia ponownie przyjął do Kościoła, „osławił się" negowaniem holokaustu. Ostatnio na początku stycznia w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji ogłosił, że podczas II wojny światowej nie zginęło 6 milionów Żydów, ale „jedynie" 200 do 300 tysięcy.
Kolejny członek bractwa, włoski ksiądz Florian Abrahamowitz, na to dla mediów zareagował stwierdzeniem, że Williamson "oczywiście zachował się nierozsądnie, kiedy mówił o kwestiach technicznych". Zaraz zabłysnął proklamacją, że nazistowskie komory gazowe były używane do dezynfekcji. „Wiem, że komory gazowe służyły przynajmniej do dezynfekcji, ale nie umiem powiedzieć, czy powodowały też śmierć, gdyż tej kwestii nie poznałem głębiej", powiedział Abrahamowitz.
/Translated by Janusz Polanowski ©/
Oryginalna wersja tekstu po słowacku: „Pápež by mal odstúpiť, tvrdí známy teológ”.

niedziela, 1 lutego 2009

Pan ten nigdy Papieżem nie zostanie!

Polskie Radio S.A. dnia 29 stycznia 2009 roku opublikowało tekst rozmowy z panem Bogdanem Borusewiczem, zajmującym stanowisko Marszałka Senatu RP.
Pan Marszałek ośmielił się skrytykować Ojca Świętego, zwłaszcza za jego ostatnią słynną decyzję w sprawie dotyczącego biskupów z Bractwa Świętego Piusa X zarzutu ekskomuniki.
Trudno zrozumieć, dlaczego celem otwartej i publicznej krytyki ze strony pana Bogdana Borusewicza stał się Namiestnik Chrystusa - będący głową Państwa-Miasta Watykan - i to w sprawie, dotyczącej tylko czterech biskupów.
Domysły mogą być różne:
- chęć przypomnienia opinii publicznej o sobie;
- chęć załapania się" na sprawę lefebvrystów";
- uznanie, że dotycząca czterech biskupów sprawa może czwartemu człowiekowi w Państwie Polskim umożliwiać krytykowanie pierwszego człowieka w Kościele Wojującym (Pielgrzymującym);
- kolejne testowanie" Kościoła i Wikariusza Chrystusowego przez jeszcze jednego polityka.
Niezależnie od intencji, jakimi kierował się pan Bogdan Borusewicz, o jedno możemy być spokojni: Pan ten nigdy Papieżem nie zostanie!
Amen!
- - - - - - - - - - -

sobota, 31 stycznia 2009

Czeski Prezydent Václav Klaus o ocieplaniu klimatu (podczas obrad w Davos)

Ocieplania klimatu nie ma, powtórzył Klaus w Dawos
Czeski Prezydent Václav Klaus w sobotę na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos ponownie oświadczył, że nie ma ocieplania atmosfery, i krytykował tych, którzy chcą z tym poglądem wojować, jak przykładowo były amerykański wiceprezydent Al Gore.

Z agencji AFP.

31. 1. 2009 20:03 - DAVOS

"Myślę, że nie ma żadnego ocieplania klimatu. Nie widzę żadnych danych statystycznych", które by tego dowodziły, podług AFP, rzekł Klaus w Davos dziennikarzom, przez co wyraził stanowisko odwrotne niż to, jakie ma Unia Europejska, której jego kraj w tym półroczu przewodniczy.

Agencja pisze, że czeski prezydent wystąpił także przeciwko byłemu wiceprezydentowi i laureatowi Nagrody Nobla w dziedzinie pokoju Ala Gore’a, który zajmuje jedno z czołowych miejsc w walce przeciw globalnemu ocieplaniu. „Jest mi przykro, że niektórzy ludzie, jak Al Gore, nie są przygotowani do wsłuchiwania się w konkurencyjne teorie. Ekologiczny militaryzm oraz alarmizm względem ocieplania atmosfery są wyzwaniem dla naszej wolności", cytowała Klausa agencja.

Klaus:  środki przeciwko kryzysowi są niebezpieczne

Prezydent, według niej, dystansował się także, w zgodzie ze swymi liberalnymi ideami, od regulowania gospodarki, które w Davos, jako środek walki przeciw aktualnemu kryzysowi, proponowali liczni uczestnicy forum, zwłaszcza europejscy.

„Mam większe obawy o reformy, niż o sam kryzys. Mam obawę, że kryzys zostanie wykorzystany do radykalnego krępowania rynku i wolnej wymiany na świecie," ogłosił podobno.

Novinky, ČTK

/Translated by Janusz Polanowski ©/

- - - - - - - - - - 

Oteplování klimatu neexistuje, zopakoval Klaus v Davosu

31. 1. 2009 20:03 - DAVOS

[Cały tekst po czesku jest dostępny na witrynie "Nowinek".

Komentarze do tekstu na stronie z oryginałem.]

 Novinky, ČTK